Najnowsze wpisy, strona 2


sty 20 2004 Niby ucze sie teraz.... :P
Komentarze: 0

I konczy sie juz powoli dzisiejszy dzien... Mialam dzis tyle do zrobienia a nie zrobilam prawie nic... Probuje teraz w sumie uczyc sie fizyki ale nie zbyt mi to wychodzi... Ze szkola to ja mam w sumie jeden duzy problem poniewaz nie umiem sie uczyc, skupic pozadnie nad czyms wszystko po lepkach czytam o ile w ogole w sumie ocen nie mam az tak zlych ale chcialabym wiedziec ze na nie zasluzlam... Czuje sie tak jakbym nie zapracowala sobie na nic... Skonczylam gimnazujm poszlam do dobrego liceum i caly czas slyszalam obiegowe opinie ja to strasznie jest w liceum wczesniej ze strasznie jest w gimnazjum... A nic nie jest straszne trzeba tylko posluchac chwilke na lekcji i troche poczytac w domq :) Mam nadzieje ze tak zawsze bedzie bo uczyc to ja sie naprawde nie umiem... :> W ogole tak na marginesie to dziekuje wszystkim odwiedzajacym :> Czuje sie jakos tak troche lepiej ze swiadomoscia ze ktos przeczyta moje "wypociny" , dziwne... :> dobranoc :]

vanesia : :
sty 20 2004 Dzien jak codzien...?
Komentarze: 3

No wlasnie dzis jest wtorek jeden z wielu wtorkow, wtorek ktory bedzie wyglada podobnie pewnie do konca roku szkolnego... Niby normalny dzien a tak jakis dziwny... Wszystko sie dzis wali :( Mam wararzenie ze on (bede mowic na niego Mis) ma problem, zajebiscie duzy problem... Najgorsze jest to ze nie chce mi nic o tym powiedziec... Nie wiem jak mu pomoc w ogole co mam robic :( Strasznie mi z tym zle bo zaczynam sie coraz bardziej martwic o mojego misia...:<<< Tak pozatym to dzis jest normalnie, jak w kazdy wtorek, w szkole siedzialam bo musialam na szczescie skonczylam 3 godziny wczesniej bo bym chyba pierdolca dostala!! Ostatnio boli mnie caly czas glowa, dzien w dzien taki "otepiajacy" wrecz bol strasznie mi przeszkadza nie moge sie na niczym skupic... :< W ogole przed chwila dzwonila babcia i mowila ze znow bedzie miala operacje, 5 z kolei... Zajebiscie sie o nia martwie :( Mimo wszystko staram sie byc w miare usmiechnieta... jedyna mila rzecz w dniu dzisiejszym to ze mam keczap w domu... Tak wiem banalne ale trzeba znalesc chociaz odrobinka szczescia... Nie mam ochoty sie dolowac stram sie isc jakos przez zycie, czasem jest lepiej czasem gorzej ale dam rade... Mam nadzieje... pozrawiam :]

vanesia : :
sty 19 2004 Pisze sama dla siebie....
Komentarze: 3

I tak nikt nie czyta moich notek, sa pewnie za dlugie i zbyt banalne... Zreszta kogo obchodza jakies glebsze odczucia... W sumie idea pisania blogow jest chec przekazu czegokolwiek, jak dla mnie bynajmniej... Dzis jest jakis paskudny dzien, niby nic sie nie stalo a jednak cos...W sumie to czuje ze cos nie pasuje , nie wiem do konca co... Chodzi chyba raczej o relacje moje z nim... Jakos mam wraznie ze jest za "slodko". Qrewsko nie lubie jak jest slodko jak idzie wszystko po Twojej mysli, masz co chcesz, to jest okropne bo wtedy ja sie straszliwie rozbestwiam i nieswiadomie/swiadomie naduzywam "dobroci" tej drugie osoby. Nie lubie tego w ogole trudno o tym mowic to jest wrecz taki nawyk jak nie czujesz ze ktos ma nad Toba "wyzszosc" to robisz czasem bardzo brzydkie rzeczy, a czemu? Bo wszystko musi byc tak jak chcesz kiedy chcesz! Wlasnie przez takie cos stracilam przyjaciolke ale ona jest moim wrecz przeciwienstwe i podala mi ostatnio reke (wspominala juz o tym ostatnio). Ostatnio walcze z tym wszystkim nie uwazam ze mam zawsze racje staram sie byc jak najbardziej wyrozumiala, sluchac i w ogole :> Na prawde ciezko o tym pisac, moze zrozumiecie o co chodzi:) A z nim to mam wielka nadzieje ze sie naprawde ulozy bo warto.... pozdrawiam

vanesia : :
sty 18 2004 Jest coraz lepiej.... :>
Komentarze: 0

Ulozylo sie wszystko w sumie bardzo dobrze... Stala sie rzecz ktorej bym sie nie spodziewala... Pewna osoba w najmniej oczekiwanym momencie podała mi reke... Strasznie to jak dla mnie szlachetne ze strony tej osoby poniewaz nie raz juz ja zawiodlam i nie wiem czy na jej miejscu potrafilabym jeszcze w ogole wybaczyc ... W sumie chyba nigdy nie docenilam tej osoby, bylam slepo wrecz zapatrzona w moja "przyjaciolkę" o ktorej stracie pisalam w pierwszym wpisie... Teraz sobie tak mysle ze moze i dobrze sie stalo jak sie stalo, przejrzalam na oczy... I mi jest dobrze i "przyjaciolce". W ogole naprawde wielii uklon w strone tej osoby :> Jest nieprzewidywalna w ogole cenia ja sobie zajebiscie :> Nie pisalam w sumie nic o kims... W sumie o nim... W ogole to cala klutnie z "przyjaciolka" byla o niego ze jak zaczne z nim byc to ona nie chce mnie znac... No raczej sie domyslacie jak postapilam... :> On jest magicznym czlowiekiem, na prawde ma jakas sile nie wiem jak to nazwac czasem czuje jakby mnie poprostu zaczarowal :P Co dziwne znam go od roku jak nie wiecej a dopiero teraz zauwazylismy siebie nawzajem. Strasznie dziwne bo ja w ogole nie szukalam chlopaka wrecz nie mialam wiekszej ochoty z nikim sie wiazac, nie to, ze bylam jakas "zraniona" przez bylego:P czy cos w ten kit, po prostu nie doczuwalam potrzeby byc z jakimkolwiek chlopakiem, nawet mi sie zaden fizycznie nie podobal :> Mialam nawet chwile ze sie zastanawialm czy lez nie jestem ale to inna bajka... :> On zjawil sie w nieoczekiwnym momencie w sumie... Nigdy go nie znalam z takiej strony jak dzisiaj, moge teraz poprostu powiedziec ze czuje sie wrecz zafascynowana tym czlowiekiem, jest mi zajebiscie z nim dobrze, nigdy nie przypuszczalam ze moze sie tak stac... Poprostu ogarnal mnie milosny szal.. :> No dobra koncze wystarczajaco sie chyba uzewnetrznilam..? :>

vanesia : :
sty 15 2004 Już mi troche lepiej...
Komentarze: 2

Juz mi zeszly torche wszystkie negatywne uczucia czuje sie teraz neutralnie... Zastanawiam sie tylko czy ktos w ogole przeczyta moje słowa, mysli, jest tu przeciez tyle tych blogow... Kazdy chce aby go zauwazono czytano jego notki i komentowano... Kiedys blogi nie byly chyba az tak popularne, dzis stalo sie norma ze lubimy sie dzielic swoim zyciem z innymi... Albo piszemy slodkie notki jak bylo dzis w szkole i ze fajna jest pogoda...??? Ale ja dziwna jestem... :<

vanesia : :