Komentarze: 3
I tak nikt nie czyta moich notek, sa pewnie za dlugie i zbyt banalne... Zreszta kogo obchodza jakies glebsze odczucia... W sumie idea pisania blogow jest chec przekazu czegokolwiek, jak dla mnie bynajmniej... Dzis jest jakis paskudny dzien, niby nic sie nie stalo a jednak cos...W sumie to czuje ze cos nie pasuje , nie wiem do konca co... Chodzi chyba raczej o relacje moje z nim... Jakos mam wraznie ze jest za "slodko". Qrewsko nie lubie jak jest slodko jak idzie wszystko po Twojej mysli, masz co chcesz, to jest okropne bo wtedy ja sie straszliwie rozbestwiam i nieswiadomie/swiadomie naduzywam "dobroci" tej drugie osoby. Nie lubie tego w ogole trudno o tym mowic to jest wrecz taki nawyk jak nie czujesz ze ktos ma nad Toba "wyzszosc" to robisz czasem bardzo brzydkie rzeczy, a czemu? Bo wszystko musi byc tak jak chcesz kiedy chcesz! Wlasnie przez takie cos stracilam przyjaciolke ale ona jest moim wrecz przeciwienstwe i podala mi ostatnio reke (wspominala juz o tym ostatnio). Ostatnio walcze z tym wszystkim nie uwazam ze mam zawsze racje staram sie byc jak najbardziej wyrozumiala, sluchac i w ogole :> Na prawde ciezko o tym pisac, moze zrozumiecie o co chodzi:) A z nim to mam wielka nadzieje ze sie naprawde ulozy bo warto.... pozdrawiam